Hrubieszów: diecezjalne obchody Niedzieli Miłosierdzia Bożego |
Wtorek, 17 Kwietnia 2007 08:16
Około 300 wolontariuszy i członków szkolnych kół Caritas uczestniczyło w diecezjalnych obchodach z okazji Niedzieli Miłosierdzia Bożego, które odbyły się 15 kwietnia w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Hrubieszowie. Mszy świętej przewodniczył dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Andrzej Puzon.
W czasie spotkania ks. Puzon apelował o aktywniejsze włączanie się w zbiórki na rzecz osób potrzebujących oraz o organizowanie gazetek lub biuletynów promujących działania podejmowanie przez różnego rodzaju zespoły charytatywne na szczeblu parafialnym. - Ubogich zawsze mieć będziemy, trzeba dać impuls do aktywniejszego włączenia się w dzieła miłosierdzia, trzeba pobudzić nasze działania, bowiem zbliża się okres wakacyjny. Jeśli chodzi o działalność medialną istnieje konieczność, aby nasza codzienna praca była bodźcem dla innych. Pokażmy, że są ludzie, którym nie jest obojętny los ubogich - mówił ks. Puzon. Dodał też, że świat potrzebuje nie słów, pustych deklaracji, lecz gotowości przyjścia z pomocą każdemu, kto znalazł się w trudnej sytuacji. - Potrzebuje osób, które potrafią pochylić się nad ludzką biedą, wyciągnąć dłoń, podnieść, obudzić nadzieję - powiedział ks. Puzon.
W diecezji zamojsko-lubaczowskiej istnieje ponad 60 szkolnych kół Caritas, w których zaangażowanych jest prawie 2 tys. osób. Są to uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich. W ich działalność nie tylko angażują się katecheci, lecz również nauczyciele. |
|
Ks. Puzon: Dzisiejszy świat potrzebuje miłosierdzia bardziej niż kiedykolwiek |
Środa, 11 Kwietnia 2007 08:00
Ks. Puzon podkreśla, że dzisiaj o litość wołają głodne dzieci, uciskane narody, ludzie których nie stać na wykupienie niezbędnych lekarstw. - Świat potrzebuje nie słów, pustych deklaracji, lecz gotowości przyjścia z pomocą każdemu, kto znalazł się w trudnej sytuacji. Potrzebuje osób, które potrafią pochylić się nad ludzką biedą, wyciągnąć dłoń, podnieść, obudzić nadzieję - powiedział ks. Puzon. Dodał, że “diecezjalna Caritas, obchodzące swoje święto patronalne, pragnie rozpoznawać oblicze cierpiącego Chrystusa w różnorakich postaciach ludzkiego ubóstwa, nieszczęścia i wyobcowania”. - Pragnę też serdecznie podziękować za błogosławieństwo, życzliwość i ducha inspiracji w naszym działaniu zarówno księdzu biskupowi Wacławowi Depo, jak i poprzedniemu ordynariuszowi seniorowi biskupowi Janowi Śrutwie. Dziękuję biskupowi Mariuszowi Leszczyńskiemu za wspólne wyjazdy do szpitali w Dniu Dziecka, aby odwiedzić wszystkie chore dzieci. Jakże nie podziękować naszym kierowniczkom Stacji Opieki Caritas z Lubaczowa, Zamościa, Hrubieszowa oraz wszystkim pielęgniarkom, które w ubiegłym roku udzieliły ponad 33 tys. zabiegów, porad. Drogie siostry, bo tak na was mówią chorzy, za tę samarytańską służbę za miłość do chorych za waszą 24 godzinną gotowość w razie choroby pacjenta - Bóg wam zapłać. Cieszyć musi zarówno serce Pasterza naszej diecezji biskupa Wacława Depo, jak i nasze kiedy w szeregach szkolnych kół Caritas jest dużo dzieci i młodzieży - powiedział ks. Andrzej Puzon.
Dyrektor diecezjalnej Caritas powiedział również, że współczesny świat i każdy z nas potrzebuje daru Chrystusa pokoju i miłosierdzia. - Czasami słyszy się pytanie: i gdzie jest Bóg, skoro tyle ludzi ginie z ręki drugiego brata, kiedy popełnia się straszne morderstwa, kiedy jest tyle biedy ludzkiej i zapaści moralnej?. Kiedyś na takie pytanie pięknie odpowiedział Jan Paweł II: “Bóg jest obecny zawsze ze swoim ludem jako Chrystus cierpiący, ukrzyżowany i złożony do grobu. Chrystus cierpi razem z chorymi, samotnymi, bezbronnymi, biednymi, poszukującymi pracy. Bóg jest obecny w ludziach, którzy mimo tych strasznych doświadczeń potrafią odpowiedzieć miłością, w cierpiących” - powiedział ks. Puzon. Dodał, że przyszłość Europy a w tym i Polski zależy w dużym stopniu od tego, czy będzie ona kontynuatorką tradycji i głosicielką tych wartości, do których przynagla nas Caritas Cristi. - Święty Wincenty a Paulo kiedyś powiedział, iż “do niesienia pomocy bliźniemu powinniśmy biec szybciej niż do pożaru”. Tak zrozumiała ewangeliczne miłosierdzie święta Faustyna, która modliła się: “Dopomóż mi Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków” - podkreślił ks. Puzon. |
|
|
Aktualnie online |
Gości online: 1 |
|
|
|